Lekkie zachmurzenie.
Temperatura : 18 st. C.
Opady : Brak
*Wchodzę do środka , legitymuję się u strażników*
*Wchodzę do komnaty , gdzie ściągam z siebie górne partie mokrego ubrania*
*Ubieram zapasową szatę*
- Strażniku , niechaj otwórz te że wrota ! *robi gest ręką *
Offline
*Podchodzę do złota , dokładnie przeliczając je *
*Pakuję w worek 1000 srebrników*
*Podchodzę do odpowiedniej służby i zlecam jej postawienie : Apteki , Szpitala ,Cechu kopaczy* *Wręczam jej worek złota [1 100S.]*
Offline
Kobieta bez komentarza wypełnia jakiś pergamin i idzie to zlecić odpowiednim służbą.
W skarbcu jak zawsze nic się nie dzieje.
Toczy się koło codziennych obowiązków.
Niektóre osoby patrzą na ciebie jakby chcieli ciebie zabić.
Ale przestają się po chwili patrzeć i wracają do obowiązków.
Offline
*Wychodzę ze skarbca*
*Macham ręka na znak zamknięcia skarbca *
*Kieruję się w stronę pałacu królewskiego*
Offline
*Przechadzam się miastem w stronę pałacu*
Offline
*Przystaje na chwile w miejscu* *Głęboko wzdycham*
*Opieram się o jakiś murek i chwilkę odpoczywam*
*Po chwili ruszam dalej do pałacu*
Offline
*Wchodzę do pałacu*
*Idę do komnaty*
*Zamykam drzwi na klucz*
*Idę spać *
Offline
*Budzę się*
*Siadam na łóżku *
*rozmyślam*
Offline
*Podchodzę do okna i je otwieram*
*Wyglądam za nie *
Offline